Liceum Ogólnokształcące w Miechowie

WSZYSTKO PŁYNIE…CZAS MATUR

„Nas zaczarować tutaj musiał chyba deszcz.” – tak brzmi jeden z wersów piosenki w wyk. Krystyny Prońko pt. Deszcz (I tak się trudno rozstać). Sformułowanie to idealnie pasuje do dwóch sytuacji, które miały miejsce w życiu uczniów z rocznika 1998. Padało gdy rozpoczynali naukę w naszej szkole… i nie inaczej było dzisiaj gdy ją kończyli. Tegoroczni maturzyści odebrali świadectwa w strugach deszczu podziękowań, życzeń i nagród dla najlepszych. Wyróżniono trzecioklasistów z najwyższą średnią, olimpijczyków, osoby, które brały udział w konkursach, przedsięwzięciach szkolnych, harcerzy, członków ustępującego Samorządu Szkolnego, redaktorów „De-moralizatora” i sportowców. Pamiątki pt. „ Kilka scen z życia młodej aktorki/aktora” trafiły do rąk artystów "Projektu Szekspir”. Ważnym punktem uroczystości było wręczenie nagrody im. Pani Prof. B. Terleckiej uczennicy klasy III a Izabelli Chyży. Uczeń klasy III c Damian Dymek został uhonorowany tytułem laureata Olimpiady o Diamentowy Indeks AGH z fizyki a jego koleżanka i koledzy z klasy tytułami Diamentowych Przyjaciół. Sebastian Leśniewski – Przewodniczący Samorządu Uczniowskiego dokonał podsumowania tych trzech lat nauki i przekazał symbolicznie władzę nowemu Samorządowi. Deszcze i dreszcze emocji pojawiły się w momencie gdy zapowiedziano grę „Milionerzy” – udział w niej mogli wziąć jedynie nauczyciele. Sumą gwarantowaną w tej walce były dwa miesiące wakacji… ale nie zabrakło śmiałków, którzy ryzykując wszystko grali o kolejne dni urlopu. Pytania dotyczyły kategorii: historia wychowanków i realia szkolne. Emocje sięgnęły zenitu gdy trzeba było zdecydować między odpowiedziami: Paweł Zabadaj, Paweł Zbadaj czy może Wybadaj. Przez chwilę wydawało się, że już nic nie jest oczywiste. Padła kolejna prawidłowa odpowiedź. Uznanie, podziw i szacunek dla graczy rosły jak grzyby po deszczu. Szczęśliwi zawodnicy dotarli do finału, czego i wam życzymy Drodzy Maturzyści. I pamiętajcie o staropolskim przysłowiu: Kwiecień i wrzesień deszcz sprowadzają, znaczy, że w maju matury zdają! Warunek jednak spełniony być musi: uczą się wytrwale, nic ich nie skusi.

Exit mobile version