Zakończyła się kolejna edycja Szlachetnej Paczki. O akcji pisze Roksana Czubaty z kl. 3 a:
[i]W ubiegły weekend odbył się XVI Finał Szlachetnej Paczki. Już po raz kolejny miechowskie liceum wzięło udział w tej akcji, jako darczyńca dla potrzebujących rodzin. W tym roku pomoc licealistów została przekazana człowiekowi, który żyje bez ogrzewania, wody i prądu. Nie ma również zapewnionej opieki medycznej. W młodości mężczyzna był marynarzem, u szczytu "sławy" miał wszystko – szacunek, powszechne uznanie i pieniądze. Jednak, podczas manewrów na morzu pan Tadeusz został postrzelony. Popadł w depresję i przestał wykonywać swój zawód. Wrócił do rodzinnego domu, który był ruiną. Ten ostatecznie zapadł się, co spowodowało, że mężczyzna mieszka pod ziemią (!). Warto wspomnieć, że pana Tadeusza cechuje niezwykła inteligencja. Czytał wiele książek, zna wybitnych uczonych i ich osiągnięcia, jednak stracił wiarę w siebie i swoje możliwości. Wolontariuszom, którzy go odwiedzili (również uczniowie naszej szkoły) powiedział, że czeka tylko na śmierć.
Postanowiliśmy to zmienić. W szkole została przeprowadzona zbiórka pieniędzy i żywności na rzecz mężczyzny. Dzięki pomocy uczniów i nauczycieli udało się zebrać 543,88 zł. Licealiści przynosili też ubrania i artykuły spożywcze.
10 grudnia wolontariusze Szlachetnej Paczki zrobili zakupy, wykorzystując zebrane pieniądze i zawieźli wszystkie produkty do domu mężczyzny. Ten nie mógł uwierzyć, że ktoś podarował mu tyle dobroci. Rozpłakał się ze szczęścia, twierdząc, że nie jest tego wart. Z dumą przymierzał podarowane ubrania.
Wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc chcemy przekazać serdeczne podziękowania. Bez was nie udałoby się zapewnić temu mężczyźnie godnych świąt. Pomoc podarowana przez miechowskie liceum, przywróciła mężczyźnie wiarę w ludzi. Dziękujemy wam i gratulujemy odwagi, empatii i dobroci. Wesołych Świąt![/i]

Autor: